środa, 23 października 2013

Bezsenność w ciąży? Sprawdź, jak sobie z tym radzić! :)


Hej Dziewczyny! J

No tak… nadszedł dziewiąty miesiąc oczekiwań… Emocje sięgają zenitu, torba do szpitala przygotowana, mieszkanko wyczyszczone na błysk, pokój Malucha oczekuje na jego przybycie i wszystkie możliwe książki dotyczące pielęgnacji i wychowania młodego potomka przeczytane… Wszystko świetnie… Do tego zestawu przydałoby się jeszcze wyspać „na zapas”, a niestety tak się nie da. Gorzej!!! Okazuje się, że nie dość, że się nie da, to jeszcze zmęczone robimy się dopiero koło pierwszej w nocy, a budzimy się z oczami jak pięciozłotówki o czwartej piętnaście!!!  Nasz organizm, zamiast ostatnie momenty „wolności” i beztroskiego odpoczynku, przeznaczać na seeeeeen- nie wiedzieć czemu, coraz bardziej nam go ogranicza… Może w ten sposób chce nas przygotować do czuwania i wstawania po nocach? A może to my gdzieś robimy błąd lub nasze emocje są już tak duże, że pozwalają nam spać tylko kilka godzin…? Któż to wie…


Ja natomiast, moje Śliczne, nie znam tego problemu! :D Śpię niczym niedźwiadek zimą i dobrze mi z tym… ;) Czemu to zawdzięczam? Myślę, że w zasadniczej mierze regularnej (codziennej) aktywności fizycznej oraz właściwej diecie! ;)


Niemniej jednak, wiedząc, że wiele Ciężarówek boryka się z problemem bezsenności w ostatnim miesiącu ciąży, troszkę poszperałam i mam dla Was kilka propozycji, jak sobie z tym radzić! J


·         Nie pij napojów zawierających kofeinę!!! (czarnej i zielonej herbaty, kawy, nie wspominam już nawet o napojach typu cola, bo na pewno wiecie o tym, że gazowanych w ciąży- nie można)

·         Ostatni posiłek jedz 2-3 godziny przed snem (jeżeli nie walczysz z cukrzycą ciążową).

·         Pamiętaj o tym, aby ostatni spożywany posiłek był lekkostrawny! (zjedz np. sałatkę lub ryż gotowany na mleku, czy też kanapkę z sałatą i twarogiem lub plastrem żółtego sera czy też chudej wędliny).

·         Nie objadaj się na noc- ostatni posiłek powinien być wielkości Twojej dłoni, żeby organizm zdążył go strawić.

·         Nie stresuj się- podczas stresu wytwarza się adrenalinka, która zdecydowanie nie nastraja naszego organizmu do spania, lecz pobudza i wprawia w stan gotowości… Relax Kochana… Myśl tylko o sobie i swoim Szkrabie… no i oddychaj ;)

·         Bądź aktywna! Nie musisz biegać, czy też wspinać się po górach… Wyjdź na spacer (na pół godzinki), zapisz się na aqua aerobic lub do klubu fitness na gimnastykę dla ciężarnych- rób cokolwiek, byle systematycznie! Nie dość , że od razu będziesz lepiej spała (organizm się trochę zmęczy i dotleni), to jeszcze zapewnisz sobie i Maleństwu lepsze samopoczucie! WARTO! J

·         Kładź się do łóżka o stałej porze- po kilku dniach zobaczysz, że Twój organizm sam daje Ci znać, że przydałby mu się reset.

·         Nie czytaj w łóżku, nie oglądaj telewizji, nie ucz się, nie serfuj po internecie… Niech łóżko podświadomie kojarzy Ci się tylko (no, powiedzmy- przede wszystkim… :D;) ) z odpoczynkiem.

·         Przed zaśnięciem- włączaj w tle (cichutko) muzykę relaksacyjną, pomoże Ci to wyciszyć organizm. J

·         Weź ciepłą kąpiel przed snem.



Produkty sprzyjające spokojnemu spaniu:

1.       Bogate w magnez, np. orzechy, kakao, figi, banany, płatki owsiane, kiełki, jagody, kukurydza gotowana w kolbach, suszone morele.

2.       Bogate w witaminę B5, np. zielone warzywa, drożdże, mięso, orzechy, produkty pełnoziarniste.


3.       Bogate w wapń, np. mleko i produkty mleczne (koktajle, twaróg, pieczone chude gatunki mięsa, ciepłe mleko).

4.       Bogate w tryptofan, np. jajko, mleko, banan, figi, produkty zbożowe (ryż, pieczywo, makaron), pestki dyni.

5.       Świetne działanie uspokajająco- usypiające ma np. ciepłe mleko z miodem lub herbatka z melisy z miodem, mleko z kostką gorzkiej lub mlecznej czekolady



Życzę Wam Kochane, abyście (póki jeszcze możecie) spały jak susełki! ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Dietetyczna Mama ;)


P.S.
Zapraszam do odwiedzania mojego profilu na facebook’u:
www.facebook.com/dietetycznamama




(zdjęcia- źródła ogólnodostępne w internecie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz