Moje Drogie Brzuchatki...
W wielu czasopismach dla Ciężarówek możemy czytać o tym, jak ważna w czasie ciąży jest odpowiednia ilość dostarczanego żelaza, kwasu foliowego, jodu czy też kwasów z rodziny omega-3. Często, niestety, zapomina się uświadomić nas, Brzuchatki, jak istotne, nie tylko dla prawidłowego rozwoju dziecka, ale i dla nas, jest spożywanie odpowiednich ilości WAPNIA podczas ciąży.
Niestety, według statystyk, Polacy spożywają ciągle za mało produktów bogatych w wapń. Przeciętna norma dla osoby dorosłej wynosi 1000 mg tego pierwiastka na dobę. My spożywamy +/- 500 mg w ciągu doby, czyli aż o połowę mniej, niż zaleca Instytut Żywności i Żywienia!
To właśnie niedobory wapnia powodują, po ciąży, znaczące osłabienie zębów i kości (z ogromnym ryzykiem wystąpienia osteoporozy w przyszłości). To nie wszystko. Dodatkowo, w wyniku braku wapnia w organizmie możemy odczuwać częste bóle głowy, czy też skurcze mięśni (nie, nie zawsze jest to wina braku magnezu ;) ). Pamiętajcie, że wszystko to, czego nie dostarczymy naszemu Maluchowi z pożywieniem, zostanie przez niego "wyssane" z naszego organizmu. W przypadku niedoborów wapnia w diecie, nasz Szkrab sięgnie po rezerwy odkładające się właśnie w naszych kościach i zębach! Dlatego też w przypadku dostarczania do organizmu tego pierwiastka musimy myśleć o SOBIE! Chcesz w wieku czterdziestu lat mieć porcelanową szczękę, jak nasze najukochańsze Babunie? - olej mleko i inne produkty bogate w wapń. Natomiast, jeśli uważasz, że Twój uśmiech może oszołomić innych na jeszcze niejednej imprezie- poświęć troszkę większą uwagę produktom, które zaraz wypiszę ;).
Norma dla Ciężarówek jest jeszcze wyższa, niż dla "przeciętnych śmiertelników"- wynosi 1200 mg na dobę. Najlepszym źródłem wapnia w naszej diecie są PRODUKTY MLECZNE (najlepiej przyswajalne, m.in. ze względu na obecność w tych produktach także witaminy D- stymulującej wchłanianie wapnia). Więc co i w jakich ilościach powinnyśmy spożyć, aby "wystarczyło"? Np. litr mleka (błagam, wybierajcie to w butelkach, które można znaleźć w lodówkach sklepowych, tzw. świeże, zamiast tego w kartonach, które jest poddawane takim temperaturom, że niewiele dobrego w nim zostaje).
Już widzę przerażenie na Waszych buźkach ("Litr mleka?! Zwariowała! Mdli mnie na samą myśl..." ;)). Spokojnie, jest też kilka innych produktów zawierających wapń, które możemy z powodzenie spożywać. Także jeżeli mleko nie jest Waszym ulubionym produktem spożywczym, możecie wybrać m.in. :
jogurt, kefir, maślankę, sery twarogowe, sery żółte (pamiętaj jednak o tym, że są to produkty dość tłuste, jednak nie ma powodu, żeby zupełnie eliminować je z diety, także jedz je, ale z głową;) ), serki do smarowania pieczywa i (uwaga, uwaga!!!) LODY (pamiętajcie jednak, żeby były z pewnego źródła, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo zarażenia się Salmonellą)!
Poza produktami mlecznymi, dobrymi źródłami wapnia są: sardynki, soja, orzechy, nasiona słonecznika, amarantus, płatki owsiane, czy też mleko sojowe.
Także moje Drogie, rozpatrujcie spożywanie wapnia w kategoriach "robię to przede wszystkim DLA SIEBIE" :)
Pozdrawiam gorąco,
Dietetyczna Mama ;)
(zdjęcie- źródło ogólnodostępne w internecie:
-http://diety.wieszjak.pl/zdrowe-zywienie/283955,galeria,Produkty-light-pod-lupa-czy-moga-byc-niezdrowe-i-tuczace.html)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz