Dzisiejszy post jest skierowany do Was. Do jego napisania skłoniła mnie jedna z podopiecznych (pozdrawiam Cię Haniu;)), z którą miałam przyjemność pracować prowadząc zajęcia z Aktywności w ciąży.
Temat na dziś- WILCZY GŁÓD U MAM KARMIĄCYCH PIERSIĄ.
O co właściwie chodzi? Wilczy głód, w tym przypadku, powinnyśmy rozumieć dwojako. Po pierwsze jako okresowe napady silnego głodu, po drugie, jako rodzaj głodu, który mimo spożywanego jedzenia- TRUDNO ZASPOKOIĆ.
Skąd to się bierze?
- organizm kobiety potrzebuje około 800 kcal na "wyprodukowanie" mleka dla naszego Maluszka (to tak, jakbyś codziennie chodziła na 2-3 godziny zajęć fitness lub biegała bez przerwy przez około półtorej godziny), do tego jeszcze, nie zapominajmy, że codziennie potrzebujemy też całkiem sporo energii (kcal) na opiekę nad Dzieckiem- spacerek, ziuzianie, karmienie, zabawy na podłodze, itd... Zatem głód wynika z za małej ilości dostarczonych kcal!
- spożywanie węglowodanów prostych zamiast złożonych (białe pieczywo, białe makarony, biały ryż, kasza drobnoziarniste typu manna, kuskus, słodycze, ciasta i ciasteczka)- wywołuje w organizmie szybki wyrzut insuliny (czyli teoretycznie do mózgu szybko trafia impuls, że zjedliśmy), ale niestety równie szybko stajemy się głodni...
- próby odchudzania się w czasie karmienia piersią (nie wiedząc jak to zrobić rozsądnie)... Panienki, kiedy pisałam o powrocie do formy sprzed ciąży, nie miałam na myśli katorżniczych diet, w których będziemy jeść tylko ryby i sałatę, a wszystko to zapijemy wodą. Praca nad sylwetką podczas karmienia piersią polega na jedzeniu zdrowo! Wykluczaniu z diety produktów, które nie są potrzebne ani nam, ani naszemu Maleństwu.
Jak sobie z tym radzić?
- Jeżeli dotyczy nas problem wilczego głodu powinnyśmy w pierwszej kolejności zastanowić się nad tym co jemy i w jakich ilościach...
- Jedz regularnie! (co 2- 3 godziny, 5- 6 posiłków dziennie)
- Nie unikaj śniadań!
- Drugie śniadania jedz podobne do pierwszego, tzn. nie sam owoc lub jogurt, a kanapkę z sałatą i twarogiem i do tego owoc i jogurt (WĘGLOWODANY!!!)
- Zamień produkty z białej mąki na te z mąki pełnoziarnistej (np. razowe pieczywo, ciemne makarony, brązowy ryż, kaszę gryczaną, pęczak czy też jaglaną).
- Zwiększ ilość węglowodanów w swojej diecie!
(np. jeżeli do tej pory jadłaś na śniadanie 2 kromki razowego pieczywa i po 40 minutach czułaś, jakbyś w ogóle nie jadła śniadania, zjedz 3 kromki). - Staraj się do każdego posiłku spożywać produkty białkowe, np. jogurt, kefir, ser, twaróg, mleko, jajko, mięso, rybę (białko pozwala utrzymać na dłużej uczucie sytości).
- Jedz dużo warzyw i owoców- nie tylko mają mnóstwo witamin i składników mineralny, ale i większość z nich można jeść "bezkarnie", co pozwala w prosty sposób wypełnić brzuszek ;)
- Jeżeli masz ochotę na słodkie, to zrób sobie ciasteczka owsiane (są dużo zdrowsze od innych i do tego będziesz dłużej najedzona)- przepis na ciasteczka owsiane już wkrótce ;)
Przykładowy jadłospis dla "wilczych" Mam ;) :
śniadanie- omlet owsiany (przepis znajdziecie w lipcowych lub sierpniowych postach pod hasłem śniadanie;)) do tego albo wersja słodka, tj. opakowanie borówek i całość polana jogurtem naturalnym lub wersja wytrawna- 3 plastry samodzielnie upieczonej wędliny, trochę twarogu i dużo pomidorków koktajlowych i ogórków małosolnych
śniadanie- omlet owsiany (przepis znajdziecie w lipcowych lub sierpniowych postach pod hasłem śniadanie;)) do tego albo wersja słodka, tj. opakowanie borówek i całość polana jogurtem naturalnym lub wersja wytrawna- 3 plastry samodzielnie upieczonej wędliny, trochę twarogu i dużo pomidorków koktajlowych i ogórków małosolnych
2 śniadanie- 2 lub 3 kromki razowego pieczywa z masłem, do tego sałata (dużo), twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem
obiad- pieczona rybka, kasza gryczana (półtorej szklanki), brokuły (ilość dowolna, przynajmniej 1/2 talerza;)) posypane płatkami migdałów
podwieczorek- koktajl mleczno- bananowy (z łyżką otrębów), 3 ciasteczka owsiane
kolacja- buraczki krojone w plastry posypane serem feta i prażonymi pestkami dyni, 2 kromki razowego pieczywa z serkiem do smarowania i świeżym ogórkiem
Mam nadzieję, że już nie będziecie chodzić głodne ;) a zaufajcie mi- waga i tak będzie spadać...
Powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie,
Dietetyczna Mama ;)
P.S.
Zapraszam serdecznie do odwiedzania mojej strony: www.facebook.com/dietetycznamama
Wszystkie te z Was,
które są jeszcze Ciężarówkami zapraszam
do czytania wcześniejszych postów
(zaczynając od lipca). Znajdziecie
tam mnóstwo porad dotyczących żywienia w czasie ciąży oraz przepisy na smaczne,
zdrowe i wartościowe potrawy. Zachęcam…. J
-
Bardzo ciekawie to zostało opisane.
OdpowiedzUsuń