Ponieważ osiągnęłam już wagę i sylwetkę do której dążyłam po ciąży, przyszedł czas na podsumowanie.
Nie zmienia to jednak faktu, że rozumiem, że część z Was nadal walczy o powrót do formy, dlatego też co tydzień będę wrzucała posty w których będę Wam dalej podpowiadać co robić, aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę! :)
Na prośbę jednej z czytelniczek (Karino- pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w przygotowywaniu się do ciąży oraz najlepszego na nowej drodze życia;)) napiszę trochę o tym, jak wyglądało moje ciało przed ciąża, jak ciąża je zmieniła i jak to wygląda teraz, po 4,5 miesiącach od porodu.

Przed zajściem w ciążę miałam 14 godzin w tygodniu zajęć fitness oraz 2 razy w tygodniu starałam się zaglądać na siłownie, żeby potrenować trochę z ciężarami.
Miałam cudownie płaski brzuch (za którym troszkę tęsknię;)) i niestety całkiem mocne nogi (co wynikało z dużej ilości zajęć typu ABT).
Moja dieta była zbilansowana i dostosowana do godzin treningów. Miałam jeden dzień w tygodniu w którym jadłam wszystko, na co miałam ochotę (jak się pewnie domyślacie był to mój ulubiony dzień:D).
Przy wzroście 172 cm ważyłam 65 kg i nosiłam rozmiar 36 (w większości sieciówek).

Podczas całej ciąży przytyłam 15 kg. Najwięcej w drugim trymestrze, niewiele w pierwszym i trzecim. Pierwszy trymestr obfitował w mdłości, choć szczęśliwie obyło się bez wymiotów... :) Miałam problem z jedzeniem, szczególnie rano, jednak wiedziałam, że muszę, dlatego starałam się zjeść chociaż trochę.
Od drugiego trymestru, kiedy jedzenie nie wywoływało już u mnie niechęci, zaczęłam układać dla siebie dietę, która była bogata we wszystko to, czego potrzebuje organizm ciężarnej Mamy oraz rozwijający się w niej Maluszek. W trzecim trymestrze zrezygnowałam zupełnie ze słodyczy.
Niunia urodziła się z masą 3370 gramów, także była średniaczkiem.

Cóż, drogie Przyszłe Mamusie, nie będę Wam wmawiać, że ciało po ciąży wygląda tak samo... Ale po kolei...
Już dwa tygodnie po porodzie waga pokazywała -12 kg. Znaczy do osiągnięcia masy ciała sprzed ciąży pozostały jeszcze 3! :D Było nieźle... Przez odpowiednią dietę oraz całkiem sporą ilość ruchu (codziennie spacery, zajęcia fitness) całkiem sprawnie udało mi się zgubić te 3 kilogramy oraz jeszcze kolejne 3! :D Także po niewiele ponad czterech miesiącach po porodzie ważę 62 kilogramy.
Jak zmieniły się proporcje mojego ciała
Cóż... Córunia była łaskawa zostawić mi po sobie ślad na całe życie- mianowicie rozstępy w dolnej części brzucha. Smarowałam się kremami, które miały zapobiegać rozstępom od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży (czyli od 6 tygodnia), mimo to "pękłam". Faktem jest, że dopiero w ostatnim miesiącu, ale zawsze. Trudno mi powiedzieć, czy kremy pomagają. Może nie, bo w końcu mnie nie uchroniły, choć z drugiej strony, może gdyby nie one, to miałam bym dużo większy problem...? Trudno mi powiedzieć.
Co jeszcze- mam większe piersi :D (tak, tak, nadal karmię piersią i mam w planach pociągnąć tę "zabawę" do roku;)).
Nogi są już mniej umięśnione (dzięki Bogu;)), w związku z czym wyglądają na szczuplejsze. Ramiona- nadal szczupłe z zarysowanymi delikatnie mięśniami.
Nad brzuszkiem cały czas pracuję. Jestem już blisko tego, do czego dążę, choć nie ukrywam, że jest to najtrudniejszy element ciała do wyrzeźbienia po ciąży (przynajmniej w moim przypadku), ale radzę sobie ;) Organizm potrzebuje trochę czasu. W końcu przez kilka miesięcy skóra na naszym brzuszku była non stop rozciągana. Ale- do lata będzie pięknie... ;)
CIUCHY
W ciuchy sprzed ciąży zaczęłam wchodzić po 2 tygodniach (w te trochę większe;)), a we wszystkie, tak na pełnym luzie, po 2 miesiącach (cudowne uczucie! czułam się jak po wielkich zakupach! :D).
Znowu noszę rozmiar 36, choć ze względu na większe piersi- góra zdarza mi się w rozmiarze 38 (ale nie mam z tym problemu :D ;) w końcu najważniejsze, że Mężowi się podoba;)).
I to by było na tyle Królewny!
Jak widzicie- można (powiem Wam szczerze, że chyba nigdy wcześniej nie czułam się tak dobrze w swoim ciele, jak teraz! :)).
Pozdrawiam Was serdecznie i baaaaardzo mocno trzymam kciuki za Wasze powroty do formy!
Dietetyczna Mama ;)
P.S.
Zapraszam serdecznie do odwiedzania mojej strony: www.facebook.com/dietetycznamama
Wszystkie te z Was,
które są jeszcze Ciężarówkami zapraszam
do czytania wcześniejszych postów
(zaczynając od lipca). Znajdziecie
tam mnóstwo porad dotyczących żywienia w czasie ciąży oraz przepisy na smaczne,
zdrowe i wartościowe potrawy. Zachęcam…. J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz