wiele już słyszałyście zarówno ode mnie, jak i z innych źródeł o ważnych składnikach mineralnych, takich jak wapń czy żelazo. Doskonale wiecie, że są one niezbędne w diecie Ciężarówki i to w większej ilości, niż u przeciętnego śmiertelnika. Dzisiaj chciałabym zwrócić Waszą uwagę na pierwiastek, o którym zapomina się w diecie kobiety ciężarnej, a szkoda, bo jego niedobory niosą za sobą szereg konsekwencji. Moja o MAGNEZIE.
Na pewno niejednokrotnie słyszałyście od mamy czy babci, kiedy np. drgała Wam powieka lub miałyście skurcze mięśni, że brakuje Wam w organizmie magnezu. Niedobory tego pierwiastka zaburzają pracę naszych mięśni. Skutkują nadmiernymi i częstszymi skurczami.
Ponadto, magnez ma bardzo duży wpływ na układ nerwowy (prawidłowe przewodzenie bodźców nerwowych) oraz zapobiega niskiej masie urodzeniowej naszego Dzidziusia. Bardzo niebezpiecznym skutkiem niedoborów magnezu, o czym niestety niewiele osób wie (lub też niewiele osób łączy ten fakt właśnie z niedoborem tego pierwiastka), jest PRZEDWCZESNY PORÓD!!! Z czego to wynika? No cóż... Skoro niedobór magnezu potrafi oddziaływać na nasze powieki, czy np. mięśnie łydki, to niestety równie dobrze radzi sobie z dodatkowymi skurczami macicy, która odbiera dane bodźce, jak sygnał mówiący: "RODZIMY!!!".
Kochane moje, pamiętajcie, że fakt, iż od połowy siódmego miesiąca ciąży nasz Malec, przy pomocy specjalistów, byłby już w stanie przeżyć, wcale nie oznacza, że będzie miał w pełni wykształcone wszystkie narządy. Jeżeli natura zaprogramowała okres naszej ciąży na pełne dziewięć miesięcy, znaczy, że każdy miesiąc, ba! każdy dzień, jest potrzebny naszemu Dziecku do prawidłowego rozwoju. Nie martwcie się, Maluch nie próżnuje... Codziennie ma "pełne ręce roboty"! :)
Dodatkowo, magnez jest odpowiedzialny za prawidłowy przebieg procesów lipolizy (czyli trawienie tłuszczu). Dobrze, żebyśmy pamiętały o tym, kiedy podczas ciąży nieustannie mamy ogromny apetyt oraz, kiedy po ciąży, będziemy chciały wrócić do formy! ;)
Gdzie, zatem, znajdziemy nasz MAGNEZ?
- pestki dyni,
- nasiona sezamu,
- nasiona słonecznika,
- otręby!!!,
- zarodki pszenne,
- migdały,
- kasza gryczana,
- nasiona roślin strączkowych (groch, fasola, soja, soczewica),
- gorzka czekolada (kakao),
- orzechy,
- płatki owsiane,
- ryż brązowy,
- kasza jaglana,
- pieczywo chrupkie, pełnoziarniste, razowe,
- figi suszone,
- kiełki.
Na pewno uda Wam się wybrać coś z tej listy dla siebie! :)
Pozdrawiam!
Dietetyczna Mama ;)
P.S.
Jeżeli będziecie miały jakieś pytania, zapraszam do pisania na moją stronę na facebook'u:
www.facebook.com/dietetycznamama
www.facebook.com/dietetycznamama
(zdjęcia- źródła ogólnodostępne w internecie:
-http://drzewa.klimowicz.elk.pl/?p=156,
-http://www.e-grzybica.eu/skurcze_miesni.html,
-http://zdrowejedzenie.blox.pl/tagi_b/23624/kielki.html)
-http://drzewa.klimowicz.elk.pl/?p=156,
-http://www.e-grzybica.eu/skurcze_miesni.html,
-http://zdrowejedzenie.blox.pl/tagi_b/23624/kielki.html)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz