dla części z Was te nazwy brzmią dosyć tajemniczo... Inne zdążyły się już z nimi zapoznać.
Zarówno Listeria monocytogenes, jak i Salmonella enteriditis to chorobotwórcze bakterie. Toxoplasma gondii natomiast zaliczana jest do rodziny pierwotniaków. Wszystkie trzy paskudztwa możemy znaleźć w naszej żywności. Natrafienie na nie jest o tyle niebezpieczne, że może wywoływać zaburzenie w rozwoju płodu a nawet (w skrajnych przypadkach) doprowadzić do poronienia. Dlatego Drogie Ciężarówki- odpuśćmy sobie produkty, w których mogą one występować, na te kilka miesięcy... ;)
Oto lista produktów, których powinnyśmy unikać:
- SUROWE lub NIEDOGOTOWANE MIĘSO (tzn. tatar, pasztety z nieznanego źródła, wędliny tylko wędzone, krwistych i średnio wysmażonych steków <i innych niedopieczonych mięs>) - źródła Toxoplasmosy gondii
- SUROWE JAJA oraz produkty na nich bazujące (kogel- mogel, domowy majonez oraz sosy na bazie domowego majonezu, kremy, lody własnej roboty) - źródła Salmonelli
- SERY MIĘKKIE (takie jak camembert, feta, rokpol, oscypek, brie, oraz inne sery pleśniowe) a także NIEPASTERYZOWANE MLEKO - źródła Listerii
- SUROWE OWOCE MORZA oraz SUSHI <i tu mnie najbardziej boli... ;) > (istnieje niebezpieczeństwo zarażenia się groźnymi pasożytami!)
W innym poście zwrócę Waszą uwagę na inne produkty, na które trzeba zwrócić uwagę. Szczęśliwie, są one trochę mniej niebezpieczne niż te ;)
Pozdrawiam gorące,
Dietetyczna Mama ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz