Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj kolejna co dwutygodniowa „spowiedź” z pamiętnika
rozsądnie odchudzającej się Mamy… ;)
Aktywność fizyczna:
- w ciągu 14 dni 12
razy byłam na półgodzinnym spacerku z moją Lalusią (mrozy spowodowały, że
bałam się chodzić z Niunią dłużej),
- 11 razy byłam zajęciach fitness (fat burner, step, kontrolowany shape ;))
- 11 razy byłam zajęciach fitness (fat burner, step, kontrolowany shape ;))
Żywieniowe grzeszki:
- „Wstyd i hańba mi”- jak to mówi Król Julian z Madagaskaru
;)
Niestety… ciężko mi o tym pisać, ale poległam… Zgubił mnie Dzień Babci (strasznie duuużo jedzenia), Dzień Dziadka (powtórka z rozrywki) i urodziny mojego najukochańszego Męża (całodniowa celebracja zakończona wielkim kawałkiem mega słodkiego tortu!)…
Bardzo nagrzeszyłam, ale obiecuję poprawę! ;)
Niestety… ciężko mi o tym pisać, ale poległam… Zgubił mnie Dzień Babci (strasznie duuużo jedzenia), Dzień Dziadka (powtórka z rozrywki) i urodziny mojego najukochańszego Męża (całodniowa celebracja zakończona wielkim kawałkiem mega słodkiego tortu!)…
Bardzo nagrzeszyłam, ale obiecuję poprawę! ;)
Co prawda w sobotę mamy gości (rodzinny zjazd) z okazji
łączonej imprezy urodzinowej mojej i mojego Mishiego, jednak daję Wam słowo, że
będę grzeczna! Przygotuję nawet sama jedno zdrowe ciacho, żebym mogła zjeść
kawałek. Tortu nie ruszę! O! Takie mam postanowienie…. ;) (trzymajcie kciuki,
bo nie będzie łatwo!;)).
Dietetyczna rada na ten tydzień:
- RAZ W TYGODNIU JEDZ TO, NA CO MASZ OCHOTĘ!
Każda dieta prędzej
czy później zaczyna być męcząca… Ciągłe bieganie z kartką i kontrolowanie co
mogę dzisiaj zjeść, a co dopiero jutro, na dłuższą metę może doprowadzić do
szału i w konsekwencji do zrezygnowania z diety…
Nie chodzi mi tu o
to, żebyście siódmego dnia jadły chipsy, pizze i jeszcze to wszystko popiły
colą. Ale chociaż raz w tygodniu zróbcie sobie małą przyjemność- TYLKO W RAMACH
JEDNEGO POSIŁKU! Jeżeli chodzi za Tobą gorąca drożdżówka albo piękny kawałek
karkówki- zjedz ją sobie, ale niech to będzie Twój jedyny „wybryk” w danym dniu
i danym tygodniu. W ten sposób łatwiej będzie Ci przestrzegać i wytrwać w
diecie.
Mówię to wszystkim
moim podopiecznym- zawsze dostają ode mnie tzw. dzień dla siebie, żeby
uzupełniły wtedy swoje zachcianki i potrzeby.
Taki system naprawdę
pomaga! Także zachęcam Was serdecznie! J
Wyniki:
- po dwóch tygodniach moja masa ciała spadła o 0,5 kg (wszystko przez tych Dziadków ;))
Postanowienia na zeszły tydzień- zostało spełnione! Co
drugi dzień były brzuchy!:)
Postanowienie na ten tydzień:
-przez 13 dni (01 lutego impreza- w związku z tym malusia dyspensa ;)) nie zjem żadnych słodyczy!
-przez 13 dni (01 lutego impreza- w związku z tym malusia dyspensa ;)) nie zjem żadnych słodyczy!
Jadłospis na dzisiaj:
Śniadanie- żytni chleb ze słonecznikiem z masłem i
kiełkami
2 śniadanie- płatki owsiane, suszona żurawina, jogurt
naturalny
Obiad- klopsiki drobiowe w sosie pomidorowym, maron
pełnoziarnisty, brokuły
Podwieczorek- banan
Kolacja- biała kiełbaska, pieczywo żytnie, masło,
pomidor
Moje Drogie, serdecznie zachęcam Was do dzielenia się tu lub na
facebook’u swoimi postępami, ponieważ to bardzo pomaga w chwilach zwątpienia
zachować „dyscyplinę” i „ustrzec się od grzechu” ;) sięgnięcia po coś, czego
potem możecie żałować;) Mnie to bardzo pomaga ;)
Pozdrawiam gorąco i życzę wytrwałości oraz sukcesów!
Dietetyczna Mama ;)
P.S.
Zapraszam serdecznie do odwiedzania mojej strony: www.facebook.com/dietetycznamama
Wszystkie te z Was,
które są jeszcze Ciężarówkami zapraszam
do czytania wcześniejszych postów
(zaczynając od lipca). Znajdziecie
tam mnóstwo porad dotyczących żywienia w czasie ciąży oraz przepisy na smaczne,
zdrowe i wartościowe potrawy. Zachęcam…. J
(zdjęcie- źródło
ogólnodostępne w internecie:
-http://www.eioba.pl/a/2wic/dlaczego-warto-pisac-pamietnik)
-http://www.eioba.pl/a/2wic/dlaczego-warto-pisac-pamietnik)