piątek, 7 marca 2014

Ale JAJA...

Hej Panienki! ;)

Dzisiaj o produkcie będącym (w pewnym sensie słusznie) symbolem życia- JAJKACH.

Chętnie je jemy i to pod każdą postacią- gotowane, sadzone, w formie jajecznicy, omletów czy jako dodatek do sałatek lub "scalacz" pewnych dań. Ale czy coś o nich wiemy?



Zacznę od obalenia mitu mówiącego o tym, że należy jeść maksymalnie 2 jajka tygodniowo, ponieważ wpływają one na podwyższenie cholesterolu w naszym organizmie... No nic bardziej mylnego!
Owszem, jaja są produktami bogatymi w cholesterol i ten fakt nie podlega dyskusji. Niewiele jednak mądrali udzielających się w kobiecych pismach wspomina również o tym, że zawierają one LECYTYNĘ (znajdziemy ją w żółtku), która cudownie działa na wątrobę (rozpuszcza cholesterol w żółci i chroni przed tworzeniem się kamieni żółciowych) oraz ma działanie przeciwmiażdżycowe, co oznacza, że przeciwdziała tworzeniu się blaszki miażdżycowej poprzez rozbijanie tłuszczów i cholesterolu na małe cząsteczki, a do tego wszystkiego około 50% lecytyny stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, które mają działanie przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe, a także obniżają stężenie triglicerydów (również wpływających negatywnie na nasz poziom cholesterolu).


Kardiolodzy zalecają spożywanie 1 JAJKA DZIENNIE u osób, które nie walczą z podwyższonym cholesterolem (tym "walczącym"- 2 do 3 jaj tygodniowo).


Kolejnym atutem jaj jest ich obfitość w witaminy (poza witaminą C) i składniki mineralne (dobra wiadomość dla tych, którzy mają problem z żelazem- jaja zawierają go całkiem sporo ;)). Dodatkowo, wg Światowej Organizacji Zdrowia, mają one tzw. wzorzec optymalnego profilu aminokwasów, co oznacza, że dostarczają nam wszystkim niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu aminokwasów w odpowiednich w stosunku do siebie proporcjach! :)



WAŻNE!
Jedzenie surowych jaj może być przyczyną ALERGII POKARMOWYCH. Wysoka temperatura eliminuje alergenność. Absolutnie nie powinno się spożywać surowego BIAŁKA! Po pierwsze dlatego, że grozi to zarażeniem się Salmonellą, po drugie ze względu na właściwości uczulające i po trzecie ze względu na obecność AWIDYNY (blokuje ona przyswajanie witaminy H, zwanej biotyną).



JAK WYBIERAĆ JAJA?
Obstawiam, że część z Was zwariowałam po przeczytaniu tego nagłówka... ;) Jak to jak wybierać jaja? Przecież wszystkie wyglądają tak samo... no może część ma rozmiar M, a część L, to wszystko...


Otóż nie moje Drogie... Kojarzycie ten śmieszny ciąg literek i cyferek umieszczanych na każdym jajku? Tak się składa, że nie znajdują się one tam zupełnie przypadkowo... ;) Właściwie to im wyższym numer (pierwsza cyfra), tym gorzej...

Cyfra 3- oznacza, że jaja pochodzą od kur z chowu klatkowego (niby nic takiego, w końcu są zwierzaki, które trzyma się w klatkach, na nasze jednak nieszczęście takie kury są hodowane w najmniej etyczny sposób; klatki są przepełnione, kury nie mają praktycznie miejsca żeby się poruszać, do tego są zestresowane i znoszą takie "stresowe jaja", które później my dajemy m.in. naszym dzieciom)

Cyfra 2- oznacza, że jaja pochodzą z chowu ściółkowego (czyli mają troszeczkę więcej miejsca -choć nieznacznie- od tych z chowu klatkowego)

Cyfra 1- oznacza, że jaja pochodzą od kur z wolnego wybiegu (i tu już jest nieźle... w założeniu kury te biegają sobie wolno i są szczęśliwe (karmione są paszą, często skrobią modyfikowaną genetycznie- podobnie zresztą jak i wszystkie wyżej wymienione))

Cyfra 0- oznacza, że jaja pochodzą od kur z chowu ekologicznego (co oznacza, że kurki biegają sobie swobodnie po polu i jedzą ziarno pozbawione modyfikacji genetycznych- TAKIE JAJA SĄ NAJZDROWSZE)



Jeżeli macie taką możliwość najlepiej i najzdrowiej kupować jaja "prosto od kury", czyli na wsi, bezpośrednio od hodowcy, a nie w supermarketach. Jeżeli nie macie takiej możliwości- najzdrowszym wyborem będzie ten z pierwszą cyfrą 0 na jajku.


Żeby jeszcze bardziej przekonać Was do wybierania jaj z jak najniższym numerem, chciałabym, żebyście obejrzały zamieszczony przeze mnie odnośnik do filmu ukazującego chów klatkowy... 

http://www.youtube.com/watch?v=h_8LtOAq9bk



Jedzcie jaja, bo są zdrowe i mają mnóstwo cennych właściwości! ;)


Pozdrawiam Was jajecznie,

Dietetyczna Mama ;)



P.S.
Zapraszam serdecznie do odwiedzania mojej strony: www.facebook.com/dietetycznamama

Wszystkie te  z Was, które są jeszcze Ciężarówkami zapraszam do czytania wcześniejszych postów (zaczynając od lipca). Znajdziecie tam mnóstwo porad dotyczących żywienia w czasie ciąży oraz przepisy na smaczne, zdrowe i wartościowe potrawy. Zachęcam…. J


(zdjęcie- źródło ogólnodostępne w internecie:
-http://www.farmio.com/7-powodow-dla-ktorych-warto-jesc-jajka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz